-
Nazywam się Marek14.02.201714.02.2017Chciałem się dowiedzieć, czy można przedstawiać się Nazywam się Marek. Na Waszych stronach wprawdzie jest odpowiedź na to pytanie, lecz nie jest ona jednoznaczna i jest sprzeczna ze Słownikiem poprawnej polszczyzny PWN z 2009 r., który jasno mówi: „nie: nazywam się Ewa”, czyli nie można! Natomiast słyszałem, że coś się zmieniło i teraz ten zwrot jest już poprawny.
Jak jest naprawdę? Ostatnio bardzo często słyszę w radiu tego typu sformułowania.
Pozdrawiam
Marek Wlazło
-
Skąd wziął się chart?15.02.201015.02.2010Szanowni Państwo,
jaka jest etymologia słowa chart? Czemu ch?
Minąłem dziś na ulicy takie zwierzę, nie znałem rasy, instynktownie wpisałem w wyszukiwarce hart. Pasowało mi tu h, nigdy ch. Nie zwykłem robić błędów ortograficznych.
W języku angielskim rasa nazywa się sighthound (wg wiki). Skąd wziął się chart?
Pozdrawiam,
Marek Grabowski -
marki samochodów24.01.200224.01.2002Jest przepis mówiący, że (pospolite?) nazwy samochodów konkretnych marek pisze się małymi literami. W związku z tym będziemy mieć forda. Niestety, gdy do tego dochodzą nazwy podmarek, nie za bardzo jestem przekonana, co do poprawności form ford focus czy ford mustang, zwłaszcza jeśli dochodzą do tego jakieś dodatkowe numerki, literki, symbole. Wszędzie (w reklamach, folderach i czasopismach) widzi się raczej: Ford Focus RS WRC. Podumowując: jak pisać nazwy podmarek?
-
marki i produkty16.10.200316.10.2003Szanowni Państwo!
Czy rzeczywiście nazwy samolotów powinienem zapisywać małą literą? W gruncie rzeczy są to nazwy własne, te samoloty tak własnie się nazywają, zwłaszcza jeśli precyzujemy ich typy, modele, np.: Boeing-747, Caravelle-70, Tu-134, Ił-62. No właśnie, a co z tymi skrótowcami (Ił, Tu), czy też powinny być zapisywane małą literą: ił, tu?
Z góry bardzo uprzejmie dziękuję za odpowiedź i poświęcony mi czas.
Z wyrazami szacunku,
Marek Stokowski -
Zasady grzeczności językowej w komunikacji z linguabotami
9.07.20239.07.2023Dzisiaj miałem kłopot bankowy i skontaktowałem się z bankiem. Powitano mnie słowami (cytuję z pamięci):
– Dzień dobry, nazywam się Marek i jestem botem mBank, w czym mógłbym pomóc?
Takich przypadków jest oczywiście więcej, choćby infolinia medyczna PZU. Coraz częściej rozmawiamy z automatami lub tzw. sztuczną inteligencją.
Moje pytanie dotyczy formy rozmowy z takim rozmówcą. Czy powinienem mówić doń Marku, czy może grzeczniej Panie Marku, może szanowny automacie? Jaką formę należy zachować w korespondencji, czyli czymś, co mBank nazywa „czatem”?
Rozumiem, że trudno jest mi urazić uczucia automatu, mamy dopiero 2023, ale też interesuje mnie, jak w najlepszy sposób się zwracać.
Dziękuję
-
dopełniacz i/lub biernik
14.01.202330.07.2021Szanowni Państwo,
W pracy zaliczeniowej użyłam zdania „Można łatwo zauważyć, że rodzina nie zawsze jest w stanie zapewnić odpowiedniego wsparcia dydaktycznego, emocjonalnego i społecznego.”
Natomiast mój chłopak twierdzi, że zdanie powinno wyglądać „Można łatwo zauważyć, że rodzina nie zawsze jest w stanie zapewnić odpowiednie wsparcie dydaktyczne, emocjonalne i społeczne.”
Uprzejmie proszę o wyjaśnienie, które zdanie jest poprawne lub może oba są w porządku :)
Dziękuję,
Karolina
-
Kłopotliwy Murzyn
16.12.202031.01.2017Wprawdzie bardzo stary nie jestem (nieco ponad 30 lat), więc może zabrzmieć to trochę dziwnie, ale w czasach mojej młodości nie było niczego złego w określeniu Murzyn. Obecnie poprawność polityczna każe mówić Afroamerykanin lub osoba czarnoskóra, a Murzyn stał się określeniem obraźliwym.
Proszę wyjaśnić genezę Murzyna, a także dlaczego obecnie to określenie jest „na cenzurowanym”, z czego wynika ta zmiana jego postrzegania.
-
LaTeX (ponownie)
22.03.201722.03.2017Chciałem uzupełnić poradę https://sjp.pwn.pl/szukaj/latex.html informacją, że autorzy tego programu – jak i wcześniejszego programu, a w zasadzie języka zapisu dokumentów, zwanego TEX (przy czym E zapisywane było w rejestrze dolnym), którego ten program jest modyfikacją – wyraźnie zaznaczali zawsze, że jedyną poprawną wymową jest [latech] (niepoprawna jest też wymowa [lejtech]), ale po polsku może to być TYLKO [latech], nie [lateks], bo lateks to coś zupełnie innego (zob. https://pl.wikipedia.org/wiki/LaTeX i https://pl.wikipedia.org/wiki/Lateks).
Podobnie mieliśmy wcześniej problem z programem ChiWriter, który polscy użytkownicy z uporem nazywali [czi-rajterem], pomimo że jego autor, notabene Niemiec, zawsze zaznaczał, że ma być czytane [kaj], bo takie jest jego imię (Kay Horstmann) i zarazem tak po angielsku czyta się grecką literę chi (X) – z tego ostatniego względu po polsku można by czytać [chi-rajter] ale nigdy [czi-rajter].
Poza tym nie wiem, dlaczego Pani uważa, że nazwy programów nie są nazwami własnymi. Czy dlatego, że każdy taki program może istnieć w setkach czy tysiącach egzemplarzy jak egzemplarze samochodów marki „ford”? Chyba byłaby to fałszywa analogia. Oprogramowanie jest wynikiem aktu twórczego, jak książka, więc jego nazwa jest czymś bardziej analogicznym do tytułu dzieła literackiego niż do marki samochodu itp. (Zresztą dowolne dzieło literackie, np. „Czarodziejka z jeziora”, jako książka też może istnieć i istnieje w tysiącach egzemplarzy).
Wszystkie nazwy programów, typu Word, WordPerfect, ChiWriter powinniśmy chyba zatem pisać wielką literą (ja to zresztą jest praktykowane, ale nie wiem, czy ze względu na wpływ angielskiego, czy na rzeczywistą refleksję językową typu przeprowadzonej przez mnie).
Pisownia, która „małe zawiera w środku i na końcu wielkie litery”, jest nietypowa nie tylko dla polszczyzny, ale w zasadzie dla wszystkich nowożytnych języków zachodnich (w tym i angielskiego) – oprócz klingońskiego.
Wydaje mi się także, że nie mówi się po polsku o wynalazcy oprogramowania, tylko o jego twórcy. Ale może się mylę?
Maciej St. Zięba
-
głusi i głuchoniemi
5.09.202128.04.2003Czy określnie głuchoniemy ma choć w niewielkim stopniu zabarwienie pejoratywne? Czy jest to być może okreslenie już dziś przestarzałe? Czy można je stosować jako synonim słowa niesłyszący?
-
Przymiotniki od IKEA, Blizzard, Warcraft15.11.201715.11.2017Chciałbym się dowiedzieć, czy poprawne są formy przymiotników tworzonych od nazw własnych, a konkretnie od nazw marek i produktów, takie jak na przykład Ikeowski (od nazwy firmy Ikea), Blizzardowski (od nazwy firmy Blizzard) czy Warcraftowski (od nazwy gry komputerowej Warcraft), a jeżeli tak, to czy są to formy mogące się pojawić w oficjalnych tekstach, czy też należy je zarezerwować dla mowy potocznej?
Dziękuję i pozdrawiam,
Ola